poniedziałek, 22 grudnia 2014

Serbia, Macedonia, Albania 2014. Część 4. Belgrad - Skopje.

Belgrad – Skopje.

Po „falstarcie” jaki miał miejsce poprzedniego dnia, przyszedł w końcu czas na podróż do Skopje. Poranny pociąg pospieszny złożony z elektrowozu i dwóch wagonów odjechał z belgradzkiego dworca planowo, jednak po drodze „załapał” opóźnienie. Około połowę trasy z Belgradu do Niszu średnia prędkość pociągu wynosiła około 30 km/h. Ogólny stan infrastruktury kolejowej w Serbii nie jest najlepszy, mimo to podczas podróży zaobserwować można prowadzone tu i ówdzie modernizacjeSpora ilość odcinków linii kolejowych w Serbii jest jednotorowa. 

Pomimo tego, że jestem przyzwyczajony do długotrwałej jazdy środkami komunikacji, całodzienna podróż do Skopje była dla mnie dość męcząca. Od Belgradu aż do samej granicy pociąg miał dość spore obłożenie, choć na stacjach, zwłaszcza w większych miastach następowała rotacja. Postój na serbskiej granicznej stacji Preševo (Прешево) trwał około pół godziny. Kontrola przebiegła bez problemów – nikt nie pytał o meldunek a służba celna nie sprawdzała bagażu. Odczepiono lokomotywę serbską doczepiono macedońską i pociąg ruszył do stacji granicznej w Tabanovcach (Табановце) po drugiej stronie granicy. Również tutaj kontrola celno – paszportowa przebiegła bez problemów i po niecałej półgodzinie pociąg ruszył dalej. Na peronie stacji Kumanovo (Куманово) jakaś młoda para robiła sobie ślubną sesje zdjęciową. W krajobrazie za oknem pojawiły się meczety. Po około godzinie jazdy od granicy, dotarłem w końcu do Skopje.

Skopje (Скопје) 

Stolica Macedonii powitała mnie burzą. Stacja kolejowa usytuowana jest na wiadukcie, pod którym znajduje się dworzec autobusowy. W kioskach na dworcu  nie było w sprzedaży planu miasta, lecz udało mi się go w końcu kupić na pobliskiej stacji benzynowej. Jeszcze w Belgradzie wynotowałem sobie z Internetu kilka adresów hosteli. Jeden z nich mieścił się całkiem blisko dworca, jednak poszukiwania uniemożliwiała jednak trwająca około 2 godzin burza. Na ulicę wyszedłem dopiero około godziny 9 wieczorem, gdy było już dość ciemno. Poszukiwany hostel mieścił się faktycznie niedaleko, w ciemnej uliczce. Okolica nie wydawała się być zbyt przyjemną. Po dotarciu na miejsce okazało się, że niestety nie ma już miejsc a szanse na nocleg mają tylko goście z wcześniejszą rezerwacją. Podobna sytuacja była w kolejnym hostelu, który znajdował się na nabrzeżu Wardaru. Siedzący na schodach recepcjonista polecił mi jeszcze inny, położony niedaleko inny obiekt noclegowy. Po dotarciu na miejsce okazało się, że drzwi wejściowe mieszczą się za zamknięta kratą i nie ma możliwości dostania się do środka a nawet skorzystania z dzwonka. Sytuacja zaczęła robić się „nieciekawa”, gdyż dochodziła godzina 11 wieczorem a ja wciąż pozostawałem bez noclegu. Wspomniany wcześniej recepcjonista polecił mi aby kierować się bulwarem wzdłuż rzeki w kierunku, gdzie toczy się nocne życie miasta. Zadzwonił jednocześnie do jakiegoś swojego znajomego (managera hotelu), powiadamiając go o mnie. Na bulwarze obok restauracji człowiek ten zaczepił mnie, ale i on niestety nie miał miejsca w swoim hostelu. Polecił mi abym udał się do nowo otartego hotelu w rejonie stadionu. Byłem jednak już dosyć zmęczony i nie chciało mi się iść z plecakiem tak długiego dystansu. Dodatkowym argumentem na "nie" była dość wysoka cena - 20 Euro za noc. Postanowiłem spróbować spytać o nocleg w jeszcze jednym hostelu przy ulicy Dmitrija Čupovski (Димитрија Чуповски), w samym centrum miasta i… udało się. Nocleg nie był co prawda najtańszy (kosztował 13 Euro), ale nie mogłem już wybrzydzać bo sytuacja była naprawdę „podbramkowa”. Wyjazdy organizowane spontanicznie maja to do siebie, że znalezienie noclegu „z marszu” przysparza nie raz sporo kłopotów. Przypomniałem sobie zeszłoroczny wyjazd do Chorwacji i problemy na Korculi. Hostel Rekord, w którym nocowałem to duże mieszkanie z salonem i sporym balkonem. Podczas mojego pobytu w salonie prym wiedli Syryjczycy, mieszkający na stałe w Dubaju. Częstowali bakławą, opowiadali trochę o podróżach i o tym jak poprzedniego dnia palili marihuanę, tak więc ogólnie było dość wesoło. ;)

Skopje wygląda trochę inaczej niż Belgrad. Są tutaj co prawda domy zbudowane w monumentalnym stylu socjalistycznej Jugosławii, jednak jest też sporo starej zabudowy, zwłaszcza na starym mieście zwanym Starym Bazarem (Stara Čaršija, Стара Чаршија). Jest to muzułmańska część miasta przypominająca trochę sarajewską Baščaršiję. Inną rzeczą, która rzuca się w oczy w stolicy Macedonii, są wszechobecne, monumentalne pomniki. Takiego nagromadzenia figur nie widziałem jeszcze w żadnym odwiedzanym przez siebie mieście. Nie piszę tego oczywiście w sposób ironiczny, ale chwilami miałem wrażenie jakbym oglądał dekoracje do jakiegoś filmu. Centralnym miejscem Skopje jest Plac Macedonia (Плоштад Македонија) z fontanną – monumentem Aleksandra Wielkiego (Macedońskiego). Na marginesie dodam, że sama nazwa Macedonia, odnosi się antycznego królestwa na Półwyspie Bałkańskim, które zamieszkałe było przez lud grecki z plemienia Dorów. Historyczne centrum państwa znajdowało się na terytorium obecnej północno-środkowej Grecji a także terytorium dzisiejszego państwa Macedonia. Ze względu na historyczne roszczenia do nazwy ze strony Grecji, dzisiejsza Macedonia formalnie nosi nazwę Former Yugoslav Republic of Macedonia (FYROM). Od Placu Macedonii promieniście rozchodzą się ulice, pełniące funkcje deptaków. W pobliżu znajduje się jeden z głównych zabytków miasta - Kamienny Most (Камен Мост). Prowadzi on na drugą stronę Wardaru, w kierunku Starej Čaršiji, a także w stronę Twierdzy Skopsko Kale (Скопско Кале). Na południowym zachodzie od Skopje wznosi się góra Wodno (Водно), na której stoi ustawiony w roku 2002 Krzyż Milenijny.

Cztery dni pobytu w Skopje spędziłem wędrówkach po mieście. Odwiedziłem również dworzec kolejowy, na którym porobiłem trochę zdjęć. Nie byłem w tym z resztą osamotniony, gdyż na peronie spotkałem miłośników kolei z Danii (ojciec i syn), którzy od kilku dni przychodzili fotografować pociągi. Interesowały ich głównie lokomotywy spalinowe klasy 661 tzw. "Kennedy". Podczas zwiedzania miasta jedyną w zasadzie uciążliwością był upał, który sięgał czasami 35 stopni. Nie piszę tego oczywiście w formie narzekania. Wiadomą rzeczą jest, iż jadąc w ten region Europy w środku lata należy być przygotowanym na wysokie temperatury. Stolica Macedonii jest miastem dość mało zadrzewionym i znalezienie „zbawiennego cienia” w centrum jest dość problematyczne.

W roku 1963 w Skopje miało miejsce trzęsienie ziemi, podczas którego praktycznie cale miasto uległo zniszczeniu. Dla upamiętnienia tych tragicznych wydarzeń w niezmienionym stanie zachowano budynek Poczty Głównej z zegarem, którego wskazówki zatrzymały się dokładnie o godzinie pierwszego wstrząsu. W budynku mieści się muzeum z obrazem "Głowa kobiety" podarowanym przez Pabla Picassa. Warto przy tej okazji również wspomnieć, że swój udział w odbudowie miasta mieli polscy architekci Adolf Ciborowski i Stanisław Jankowski.

Ze względu na dużą liczbę zdjęć, relacja podzielona na dwie części.

Bilet na pociąg pospieszny Belgrad - Skopje.
 Miejscówka 2 klasy na pociąg 337.
Rozkład jazdy.
Podróż w wagonie 2 klasy Kolei Serbskich ŽS (Železnice Srbije, Железнице Србије). Zdjęcie zrobione po minięciu stacji Bujanovac (Бујановац) na południu Serbii. Wcześniej w pociągu był tłok.
 Stacja Paraćin (Параћин).
 Nisz (Niš, Ниш). Przejazd przez most na rzece Niszawa (Nišava, Нишава).
Stacja Nisz (Niš, Ниш) z okna pociągu.
Gdzieś na południu Serbii...
Jednotorowa linia na odcinku Bujanovac (Бујановац) - Preševo (Прешево).
Lokomotywa 462-002 Kolei Macedońskich МЖ (Македонски железници) na stacji granicznej Tabanovce (Табановце).
Podjazd do Skopje.
 Rzeka Wardar (Вардар). Widok z okna pociągu na stronę południowo - wschodnią.
Stacja Skopje (Скопје). Widok od strony północno - wschodniej.
Mój wagon po przyjeździe do Skopje (Wagon 2 klasy "B" Kolei Serbskich ŽS).

Karta meldunkowa w hostelu "Rekord" w Skopje.

Plac Macedonia (Плоштад Македонија). Monument Aleksandra Macedońskiego.
Pomnik cara Samuela.
Pomnik Medtodija Andonova-Čento - jugosłowiańskiego i macedońskiego polityka żyjącego w latach 1902 - 1957.
Tablica na chodniku Placu Macedonia.
Ulica Nikoły Wapcarowa (Никола Јонков Вапцаров) - jeden z deptaków rozchodzących się promieniście od placu.
Ulica Dimitrija Čupovski (Димитрија Чуповски) - macedońskiego pisarza, żyjącego w latach 1878 - 1940.
Autobusy piętrowe "Citymaster" chińskiej marki Yutong zaprojektowane zostały w stylu "retro", specjalnie dla Skopje.
 Figury na ulicy Dimitrija Čupovski.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Brama "Macedonia" (Порта „Македонија“), w oddali Plac Macedonia.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik Krste Petkova Misirkova - filologa, slawisty, etnografa, historyka i etnografa, żyjącego w latach 1874 - 1926.

Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik żołnierzy i policjantów poległych podczas konfliktu w Tetowie w roku 2001.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik bułgarskiego Rewolucjonisty Pawła Szatewa.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik Kuzmana Josifovskiego-Pitu, żyjącego w latach 1915 - 1944 macedońskiego partyzanta i organizatora walk o oswobodzenie Jugosławii w czasie II wojny światowej.

Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik Pitu Guli, żyjącego w latach 1865–1903 arumuńskiego rewolucjonisty z czasów Imperium Osmańskiego.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej.
Ulica 11 października (11-ти Октомври). Pomnik poświęcony założycielom Socjalistycznej Macedońskiej Republiki Jugosławii po II wojnie światowej.
Park "Kobieta Bojownik" (Парк "Жена - Борец"). Monument poległych bohaterów macedońskich.
Rzeźba w Parku "Kobieta Bojownik".
Pomnik Nikoły Karewa (Никола Јанакиев Карев), socjalisty i rewolucjonisty żyjącego w latach 1877 - 1905. Z tyłu budynek parlamentu.
Rzeka Wardar (Вардар) w centrum Skopje. Widok na pieszy Most Sztuki (Мост на уметноста).
Tutaj prawdopodobnie będzie restauracja :)
Bulwar z drogą dla rowerów nad Wardarem. W oddali most przez który przechodzi Bulwar Krste Petkova Misirkova (Булевар Крсте Петков Мисирикова).
Most z Bulwarem Filipa Drugiego Macedońskiego (Булевар Филип Втори Македонски).
Gmach Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Gmach Macedońskiego Radia i Telewizji (Македонска Радио Телевизија). Projektanci budynku inspirowali się chyba Sears Tower. :)
Widoczny w oddali gmach Hotelu Continental.
Przerwa na Skopsko :)
Figury na Placu Macedonia.
Pomnik Dimitara Popa Georgiewa Berowskiego.
Pomnik "Zamachowców z Salonik" (Гемиџиите) - bułgarskich działaczy anarchistycznych walczących przeciwko opresji Osmańskiej na terenie Grecji.
Pomniki stojące symetrycznie przy wejściu na Kamienny Most. Na pierwszym planie Goce Dełczew, w oddali Dane Grujew. Obaj panowie byli bojownikami o wolność Macedonii i działali w Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej.
Pomnik Justiniana I.
Zbudowany w czasach osmańskich Kamienny most (Камен Мост).
Pomnik Georgija Pulewskiego (Ѓорѓи Пулевски), pisarza i rewolucjonisty żyjącego w latach
1817–1895.
Zbieg ulic Iljo Vojvoda (Иљо Војвода), 11-go Marca (11-ти Март) i Crvena Skopska Opstina (Црвена Скопска Општина) widoczny z Kamiennego Mostu.
Pomnik Filipa II Macedońskiego.
 
Część Skopje zwana Starym Bazarem (Stara Čaršija, Стара Чаршија). Daut-pašin amam (Даут-пашиниот амам). Łaźnia turecka zbudowana w roku 1484 przez sułtana Daut Pasha.
Uliczki Starej Čaršiji. Ulica Podgragje (Подграѓе).
Ulica Bitpazarska (Битпазарска). Meczet Sułtana Murada (Султан-муратовата џамија).   
Ulica Bitpazarska (Битпазарска).
Meczet Mustafy Paszy. (Мустафа-пашина џамија).
Styk ulic Bojadzickiej (Боjaџиска) i Pokrijena Čaršija (Покриена Чаршиja).
Ulica Kujundzjiska (Куjyнџиска). Na całym terenie Čaršiji dominują sklepy jubilerskie i złotnicze.
Ulica Bożydara Adziji (Божидар Аџиja).
Ulica Lazar Tanev (Лазар Танев). Na lewo odgałęzia się ulica Arhiepiskop Angelarij (Архиепископ Aнгелариj).
Styk uliczek Lazar Tanev (Лазар Танев), Makarija Frchkovski (Макария Фрчковски) i Podgragje (Подграѓе).
Cerkiew wniebowstąpienia Jezusa (Црква Свети Спас). Zbudowana została w połowie XVI wieku.
Sarkofag Goce Dełczewa na dziedzińcu świątyni. 

W następnej części Skopje (ciąg dalszy).

3 komentarze:

  1. Super zdjęcia i opis. Może służyć jako przewodnik.
    Jeszcze ta nie byłem, a warto chyba zajechać bo przejeżdżam przez Macedonię corocznie.
    Pozdrowienia.
    Krzysztof.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Szczególnie warto odwiedzić Ochrydę i okolice.

      Jestem właśnie w trakcie pisania relacji z wyjazdu do Czarnogóry. Umieszczę ją już wkrótce.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Tak się składa, że w przyszłym roku jadąc do Grecji po drodze mam w planie kilka dni w Rumunii i dalej Skopje, kanion Matka, Ochryda i Twoje naprawdę dobre relacje ze świetnymi zdjęciami wykorzystam do planowania podróży. W Czarnogórze byłem kilka razy, ale zawsze z ciekawością oglądam punkt widzenia innych, którzy tam zawitali.
      Chętnie poczytam kolejny odcinek.
      Pozdrawiam!
      Krzysztof.

      Usuń